„Ahaswer” Maurycego Gottlieba
„Ahaswer” Maurycego Gottlieba uznawany jest za najbardziej tajemniczy autoportret malarza. Dzieło, które powstało w 1876 r., przekracza granice gatunkowe między historią, malarstwem religijnym i portretem.
Kompozycja przedstawia zamyślonego, emanującego smutkiem młodego mężczyznę. Ubrany jest w ciemną szatę, na jego głowie widnieje złoty diadem, a w uchu skrzy się kolczyk. Obraz utrzymany jest w ciemnej gamie kolorystycznej. Orientalna twarz mężczyzny została rozjaśniona bursztynowymi barwami, a tło ciepłymi odcieniami czerwieni.
Niezwykła jest symbolika obrazu. To autoportret, w którym artysta przedstawił się pod postacią Ahaswera, czyli mitycznego Żyda Wiecznego Tułacza. Według legendy, Żyd znieważył prowadzonego na Golgotę Chrystusa. Za swój czyn został ukarany nieśmiertelnością i wieczną tułaczką, aż do powtórnego przyjścia Zbawiciela. Ahaswera to według Biblii także król perski, jeden z bohaterów Księgi Estery, utożsamiany zwykle z Kserksesem.
Od której postaci Maurycy Gottlieb czerpał inspirację? Na to pytanie można spróbować odpowiedzieć poprzez zagłębienie się w biografię malarza. Gottlieb pochodził z zamożnej rodziny zasymilowanych Żydów. Rodzice malarza przykładali dużą wagę do wszechstronnego wykształcenia wszystkich synów, przy jednoczesnym zachowaniu zasad i tradycji judaizmu. Maurycy Gottlieb, poza malarstwem, interesował się językiem polskim i kulturą, co miało odzwierciedlenie w jego późniejszych pracach. Podczas studiów, artysta wiele podróżował, również z powodów nieprzychylnej atmosfery spowodowanej jego pochodzeniem. Odwiedził m.in. Wiedeń, Kraków, Monachium i Rzym. Szczególny wpływ na twórczość Gottlieba miało jego spotkanie z Janem Matejką. Prawdopodobnie za namową Matejki, ponownie przyjechał do Krakowa, by namalować cykl obrazów z dziejów polskich Żydów. Gottlieb nigdy jednak nie zrealizował tego celu, gdyż przeszkodziła mu w tym przedwczesna śmierć. Odszedł w wieku 23 lat.
W „Mieście skarbów” Ewa dostaje zlecenie z Wiednia na wykonanie kopii obrazu „Ahaswer” Maurycego Gottlieba, który jest przechowywany w krakowskich Sukiennicach. Kobieta przekazuje wykonanie pracy Morycowi. Okazuje się, że do wykonania kopii niezbędne jest zdobycie odpowiedniej jakości płótna. Nie jest to jednak proste zadanie. Tymczasem informację o nielegalnym zleceniu namierza Stefania. Czy uda się udaremnić fałszerstwo?